Humor

Odrobina dystansu do siebie nigdy nie zaszkodzi, czyli dowcipy o akordeonistach.... :)




- Jaka jest różnica między terrorystą a akordeonistą?
- Terrorysta ma swoich zwolenników 




Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Ile kosztuje ten akordeon?
- Jak dla pana, panie władzo, to pół darmo.
- Skąd pan wie, że jestem policjantem, przecież jestem ubrany po cywilnemu?
- Bo dzisiaj było już dwóch mundurowych i też chcieli kupić ten kaloryfer.




- Po czym poznać prawdziwego dżentelmena?
- Po tym, że mimo iż potrafi grać na akordeonie, jednak tego nie robi...




Jak mieć milion złotych z grania na akordeonie?
Trzeba mieć wcześniej dwa miliony... 



Ten wasz Jasiu, to już dziesięć lat uczy się grać na akordeonie. Czy odniósł już jakieś sukcesy?
- Tak, nawet międzynarodowe.
- Ooo! Naprawdę?
- Tak. Przez niego już dwie rodziny uciekły do Niemiec. 



Ulicą idzie dwóch ludzi:
Jeden jest akordeonistą. Drugi też nie ma pieniędzy...




- Ilu akordeonistów potrzeba do opróżnienia szamba?
- Trzech. Jeden napełnia akordeon, drugi to wynosi, a trzeci przygrywa, żeby było miło.

KRONIKA KRYMINALNA
Obywatel Jan Kowalski parkując swojego fiata 125 w mieście zostawił w otwartym bagażniku 2 akordeony i oddalił się w kierunku sklepu.
Gdy wrócił, akordeonów było 3...